piątek, 3 lutego 2012

Rozdział 2 :P


  Razem z Alex poszłyśmy na zajęcia taneczne. Nauczyliśmy się zajebistej *choreografii*. Następnie przyszedł czas na grę na gitarze. Lekcje są indywidualne, więc musiałam być sam na sam z nauczycielem lub nauczycielką. Weszłam do Sali i oniemiałam. Czekał tam Niall z tego zespołu. Obawiałam się tego, ale jednak miałam nadzieję, że tak nie będzie.
- No świetnie – powiedziałam po cichu, ale chyba nie wystarczająco, bo chłopak mnie usłyszał.
- Co jest takie świetne ? Oo.. Widzę, że mam zajęcia z koleżanką Zayn’a. Wiesz jaki teraz wściekły chodzi ? – zaśmiał się.
- Nie jestem jego koleżanką i cieszę się, że jest wściekły.. W sumie.. Mam to gdzieś.
- No dobrze, już się tak nie denerwuj.
-Ja się nie denerwuję.. Po prostu nie przepadam za waszym zespołem. Możemy już zacząć ? Mamy tylko godzinę – wymusiłam uśmiech.
- Jasne, siadaj. – powiem szczerze, że ten Niall to całkiem spoko gość. Ale to nie znaczy, że zmienię nastawienie do tych kolesi. Na przerwie spotkałam się z koleżankami. Teraz przyszedł czas na najgorszą lekcję. Śpiew. Weszłam do pomieszczenia i nagle wszystkie twarze skierowały się na mnie. Usiadłam na krzesełku z tyłu. Do Sali wszedł Zayn. Wszystkie dziewczyny zaczęły cos do siebie szeptać. Bardzo mnie to irytowało. Chłopak spojrzał na mnie z miną „wtf?”. Dziwi się, że mam z nim zajęcia ? Ehh..
- No więc witam was na pierwszych lekcjach śpiewu. – dziewczyny zaczęły piszczeć. – Proszę o ciszę ! – krzyknął Zayn. Zaczęłam się cicho śmiać. – A więc na początek sprawy organizacyjne. Dobiorę was w pary, i przygotujecie duety. A więc tak: Susan i Brad, Georgia i Spencer, Carly i Dan, Cornelia i Milton, Monica i Jack. Macie tydzień na przygotowanie się. – ale nie wyczytał mnie. Dziwne.
- A ja panie „to ty mnie pociągnęłaś” ? – spytałam z sarkazmem.
- No tak. Jeszcze… Marika, tak ?
- Tsaa..
- Wychodzi na to, że będziesz w parze ze mną. Musisz z kimś zaśpiewać.
- Ale czemu z tobą ?! Zmień jakąś parę i będzie dobrze. – wszystkie dziewczyny były bardzo podekscytowane.
- Nie ! Przydzieliłem już pary i nie będę zmieniał.. – w tej chwili wzięłam swoją torbę i chciałam wyjść z Sali, ale chłopak w ostatniej chwili mi przeszkodził. – wybierasz się gdzieś ?
- Tak.. Wiesz co ? Wolę już wrócić do domu niż śpiewać z tobą ! – krzyknęłam – Odsuń się !
- Nie ma mowy ! Wróć na swoje miejsce – uśmiechnął się chamsko.
- Niby dlaczego ?
- Bo ja tu jestem nauczycielem ! Albo wrócisz, albo ja cie tam zaniosę !
- Nie zrobisz tego ! – w tej chwili złapał mnie za rękę i przerzucił przez ramię. Biłam go w plecy, ale to dużo nie dawało. Każda dziewczyna teraz zazdrościła mi tego.
- Puść mnie ! Myślisz, że jak jesteś sławny to możesz wszystko ?! – darłam się .
- Nie, nie myślę tak !
- No to puść mnie do cholery !
- Nie, bo uciekniesz !
- Nie ucieknę, ale puść mnie, bo to już wystarczający koszmar, że mnie dotykasz ! – Zayn postawił mnie na ziemię i spojrzał prosto w oczy. Myślał, że to mu coś da ? O nie, nie.. Ja nie jestem taka łatwa. Wywróciłam oczami i usiadłam na krześle. Nawet nie słuchałam co mówi. Bawiłam się telefonem. Gdy zajęcia się skończyły chciałam jako pierwsza wybiec z klasy. Niestety znów zatrzymał mnie Zayn.
- Z tobą muszę pogadać…
- Nie mamy o czym Zaynusiu !
- Mamy ! Musimy przygotować piosenkę.. Ale właściwie to nie o tym chcę pogadać. Wkurzasz mnie dziewczynko ! – spojrzałam na niego z miną o_O.
- Co ty do mnie powiedziałeś ? I kto tu jest irytujący chłopcze ?! – krzyknęłam.
- No raczej nie ja ! Ale przyznaj ! Podobam ci się ! – zaczęłam się śmiać w niebogłosy. Po chwili leżałam już na podłodze i zwijałam się. – To nie jest śmieszne ! Widać, że na mnie lecisz !
- Oj.. Pochlebiasz sobie Zayniątko ! – powiedziałam jeszcze w śmiechu.
- Ja tylko stwierdzam fakty – powiedział z powagą.
- Hmm.. Wiesz co ? I kto tu na kogo leci ?! Niby czemu to mnie złapałeś wtedy za rękę ? Bujasz się we mnie ! To widać ! – chłopak przybliżył się do mnie. Znów spojrzał mi w oczy. Fakt, były hipnotyzujące, ale nadal go nie lubiłam, więc nie działały na mnie. Zaczął przybliżać swoja twarz do mojej. Wiedziałam co zaraz się stanie.. Albo co mogło się stać, bo uderzyłam go w twarz i wybiegłam z Sali. Byłam usatysfakcjonowana. Tym co Zayn chciał zrobić przyznał się, że mu się podobam ! Wiedziałam od początku ! Na szczęście jutro nie mamy zajęć tylko zwiedzanie Londynu. Weszłam do pokoju. Przebrałam się w moją pidżamkę. Weszłam jeszcze na facebooka i twittera, gdy nagle usłyszałam pukanie do drzwi. Alex brała prysznic a Natalie i Edyta gdzieś razem poszły, więc nie miałam pojęcia kto to może być. Podeszłam do drzwi, otworzyłam i zobaczyłam w nich Harry’ego Styles’a.
- Eee.. Co ty tu robisz ? – spytałam zdziwiona.
- Chcę z tobą pogadać.. Ale najpierw chcę się spytać jak masz na imię.. Zayn cos wspominał, ale był taki zdenerwowany, że nawet nie zrozumiałem. Mogę wejść ?
- Taa.. Wchodź. – rzuciłam. – Więc o co chodzi ? – spytałam.
- Chodzi właśnie o Zayn’a. Coś ty mu zrobiła ? Od apelu chodzi wściekły jak.. nie wiem co..
- Ja mu nic nie zrobiłam ! Czemu akurat ja ?
- No bo odkąd przyszedł z zajęć gada tylko o tobie i trzyma się za twarz.
- Ah tak.. Uderzyłam go, bo sobie zasłużył. Przystawiał się do mnie i jeszcze chciał mi wmówić, że mi się podoba !
- A tak nie jest ? No wiesz, w końcu kto się czubi ten się lubi – uśmiechnął się szeroko. Zrobiłam minę typu wtf? I zaczęłam się na niego drzeć. W tej chwili z łazienki wyszła Alex.
- Co on tu robi ?!
- Próbuje mi wmówić, że Malik mi się podoba ! Harry wyjdź ! – krzyknęłam. Chłopak posłusznie zrobił to co kazałam. Napisałam na twitterze „@zaynmalik @Harry_Styles no i co wy sobie wyobrażacie ?! Nic nigdy mi nie wmówicie ! A co do Ciebie Zayn to dobrze ci tak. Mam nadzieję, że zostanie ślad”.

1 komentarz:

  1. Zajeebiste.!! tak szczerze jest to twoje pierwsze opowiadanie,które mi się NAPRAWDĘ podoba xDD reszta była spoko,ale to jest świetne..czekam na nexta :*

    OdpowiedzUsuń