wtorek, 3 kwietnia 2012

rozdział 8


Postanowiłam pójść do łazienki, żeby się odświeżyć. Wyjęłam *ciuchy* z szafy i skierowałam się do pomieszczenia naprzeciwko mojej sypialni. Wzięłam długi prysznic, umyłam włosy i wyszłam spod niego. Ubrałam się i podeszłam do lusterka. Wysuszyłam włosy i postanowiłam je wyprostować. Nagle do łazienki wszedł Zayn i  wpycha się przed lustro.
- Skarbie, wiesz jak cię kocham, ale to lustro jest za małe na nas dwoje.
- Dobra, dobra. Narcyz jeden.
- Kocham cię – powiedział i pocałował w policzek *
- tak, tak.. Ehemm.. – rzuciłaś tylko i wyszłaś z pomieszczenia z udawanym fochem.
- No nie obrażaj się. – Zayn zrobił minę smutnego psiaczka.
- A co będę za to miała? – powtórzyłam słowa Zayn’a.
- No ja wiem jak cię pocieszyć, ale ty nie możesz.
- Zayn! To był żart? Bo wiesz.. Związek nie opiera się tylko na seksie.
- Oczywiście, że żart, kochanie! – powiedział i pocałował mnie lekko.
- No.. Masz szczęście. – przekomarzaliśmy się tak przez chwilę, aż do domu weszli 1D wraz z Alex, Natalie, Edytą i Ksawerym.
- Witaaaaaaaaaaaaaaaaaaam! – krzyknął Lou.
- No hej. – odpowiedzieliśmy razem.
- Oglądaliśmy ‘ForFun’ my teeeeeż cię kochaaaaaamy! – Marchewkowaty rzucił się na mnie, a ja zaczęłam się śmiać.
-  Marr! Jak to kochasz mnie jak brata?! Ja myślałem, że cos więcej. – Powiedział Harry dla żartu i zbliżył się do mnie.
- Kocie! Musiałam skłamać! Przecież wiesz, że musimy to ukrywać! – ciągnęłam tą scenkę dalej choć widziałam minę Zayn’a i.. Alex.
- Mrrau! Lubię jak tak do mnie mówisz.. Kocie.. Mmm.. – myślałam, że zaraz padnę ze śmiechu, i właśnie tak zrobiłam. Zaczęłam się niemiłosiernie śmiać.
- Widziałeś miny Zayn’a i Alex? Hahahahahahahahahahaha!
- Ja?! Ja nic nie robiłam! – broniła się Lexi. Harry spojrzał się na nią i uśmiechnął, a ta zrobiła się czerwona jak burak.
- Dobra! Koniec tematu! – krzyknął Liam. – Co dziś robimy?
- Ja bym do kina poszedł. – zaproponował Niall.
- Ja też! – odpowiedziała Natalie. – wszyscy postanowili więc iść do kina, a ja i Zayn wybraliśmy spacer po Londynie.
   Był wyjątkowo ciepły wieczór. Na niebie pełno świetlistych gwiazd. Wraz z Malikiem chodziliśmy po jakimś wielkim i pięknym parku. Usiedliśmy na ławce i nie odzywając się do siebie patrzyliśmy w gwiazdy. Panowała cisza.. Ale nie była niezręczna. Nie potrzebowaliśmy słów. Wystarczy, że mamy siebie. W końcu nasze spojrzenia się spotkały. Zbliżyliśmy się i pocałowaliśmy. To było piękne. Pocałunek w świetle gwiazd. O niczym innym nie marzyłam. Nagle zauważyłam blask fleszy. I zaczęło się.. Tę jakże romantyczną chwilę przerwali nam paparazzi. No tak.. Muszą o czymś napisać. Już widzę jutrzejsze okładki gazet: „Nowa para! Zayn Malik i Marika Olak. Wielka miłość czy zauroczenie?” -_- Chłopak złapał mnie za rękę i szybko pobiegliśmy w stronę mojego domu. Na szczęście nie mieliśmy daleko. Otworzyłam drzwi i zdyszani wbiegliśmy do salonu.
- Uff.. Coś mi się zdaje, że jutro będziemy na okładkach wszystkich gazet. – mruknął Zayn.
- Oj tam.. No już trudno. Nie przejmuj się tym.
- Ale oni to zepsuli no! Tak nie może być! Chcę mieć troche prywatności…
- Taka cena sławy kochanie. Nic na to nie poradzisz. I tak zapamiętam ten dzień jako jeden  z najwspanialszych dni z Tobą. – powiedziałam i pocałowałam chłopaka delikatnie.
- Ja też go zapamiętam. Wszystkie dni spędzone z tobą są wspaniałe.
- Awwww.. Kocham cię! – krzyknęłam.
- Ja ciebie też.. Ale bardziej! – wystawił mi język.
- Ooo nieee! FOCH FOREVER.
-Pff.. Teraz to się nie dam nabrać!
- Ja nie udaję! Kocham cie bardziej i już! – tupnęłam nogą jak małe dziecko.
- Hahahahahaha! Oj no już dobra.. Niech ci będzie. – pocałował mnie. – Ale i tak to ja kocham cię bardziej! – znów wystawił mi język i pobiegł szybko na górę. Podążyłam za nim. Zaynold schował się w łazience. Podeszłam do niego.
- No i niby co mi zrobisz? Nie masz ze mną szans! – powiedział. A tym momencie zaczęłam go łaskotać. Wiedziałam gdzie są jego słabe punkty. Chłopak przewrócił się na podłogę a ja razem z nim. Niestety chwilę później jakoś tak się stało, że to ja znalazłam się pod nim. Teraz Zayn łaskotał mnie.
- Za.. Za.. Zayn! Pro..proszę przessss.. tań! – chłopak posłusznie przestał.
- Wiesz.. Ja chyba się wykąpię. – powiedziałam. Widziałam te iskierki w jego oczach. Uśmiechnął się szeroko i poruszał brwiami. Od razu wiedziałam o co mu chodzi. – Możesz przynieść mi pidżamkę? – spytałam jak gdyby nigdy nic.
- Jasne! – wstał, pomógł mi i wyszedł. Wrócił po ok. 10 min.
- Co tak długo?! – spytałam.
- Przepraszam. Dzwonił Ksawery i mówił, że dziś nocują u 1D.. Tzn.. No u mnie. – zaśmiałam się.
- Czyli wolna chata. – szepnęłam mu na ucho. Zdjęłam wszystkie ubrania i weszłam pod prysznic. Wyjrzałam zza zasłonki. Zayn stał i patrzył się na mnie.
- No co tak stoisz? Nie przyjdziesz do mnie? – zrobiłaś  smutną minkę. Chłopak szybko zrzucił z siebie ubrania i wszedł pod prysznic. Myliśmy się nawzajem. Nie wstydziliśmy się siebie. Dotykaliśmy swoich ciał i w końcu zapragnęliśy tego. (Tutaj jest TA scena, i nie chce mi się jej pisać.) Po udanym stosunku (xd) wytarliśmy się, przebraliśmy i poszliśmy spać. (sorki, że tak uogólnione, ale nie wiem co pisać).
    Obudziłam się rano w bardzo dobrym nastroju. Zayn’a już nie było, więc postanowiłam go poszukać. Był oczywiście w łazience i układał fryzurę.
- Kochaaanie! Jak nie są idealnie ułożone wyglądasz bardziej seksi. – objęłam go od tyłu.
- Jasne.. Weź nie gadaj.
- Ale serio! Dobra.. Co chcesz na śniadanie?
- Właściwie to już zrobiłem.
- Ty?! Niemożliwe.
- Ej! RANISZ!
- No już dobrze.. Przepraszam. To chodźmy. – zeszliśmy na dół i zjedliśmy. Postanowiliśmy, że później wybierzemy się do Milkshake City. Niedługo chłopcy mają trasę. Tak samo jak ja. Kierunek USA! 
________________________________________
Heeej! ;**  Komputer naprawiony, więc zaczęłam działać! Hehe.  Mam nadzieję, że Wam się podoba. ;)
* TEKST, KTÓRY JEST POCHYLONY  i POGRUBIONY TO IMAGINE ZE STRONY: http://imaginy-1d-smutne-wesole-szczesliwe.blogspot.com/ . POLECAM JĄ! IMAGINY SĄ ŚWIETNE! DLATEGO MUSIAŁAM WYKORZYSTAĆ DO MOJEGO OPOWIADANIA.

OD TERAZ JEŚLI POD ROZDZIAŁEM NIE BĘDZIE CO NAJMNIEJ 10 KOMENTARZY T NIE DODAJĘ. ;)

Pozdrawiam, @HoranPotatoesxo

9 komentarzy:

  1. Nie no romantycznie <3 Czekam na ciąg dalszy ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny. czekam na kolejny ;)
    zapraszam http://best-thing-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. czekam na ciąg dalszy to jest swietne

    OdpowiedzUsuń
  4. nie moge sie doszekac następnego :D rewelacja

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne :) już nie moge się doczekać następnego :D

    OdpowiedzUsuń
  6. dawno takiego swietnego nie czytałam :) zazdroszcze że tak umiesz pisać :D

    OdpowiedzUsuń
  7. żałuje że wsześniej tu nie trafiłam :D super :) aaa i czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń